Krótko o białkach i węglowodanach.
Spotkałam się z wieloma dyskusjami na temat tego, czy łączyć te dwa składniki.
Jedni mówią TAK, drudzy NIE.
NIE
- niczym dieta rozdzielna dr Haya, która stawia na rozłączność białek i węglowodanów
- zgodnie z tą teorią, niełączenie produktów białkowych i węglowodanowych w jednym posiłku, pozwala na efektywne trawienie i nieobciążanie nimi organizmu – ponieważ układ trawienny nie musi angażować różnych enzymów do trawienia jednych i drugich
- białko można tu bez obaw łączyć z owocami i warzywami
- oczywiście wszystko odbywa się w atmosferze eliminacji słodyczy, fast foodów, napojów gazowanych, białego pieczywa i reszty niezdrowego jedzenia
Cóż, wg mnie – efekt murowany, wystarczy skoncentrować się tylko na ostatnim punkcie, bez
stosowania zasady rozłączności.
TAK
- racjonalne żywienie opiera się na Normach Żywienia i obowiązującej historycznej Piramidzie Zdrowego Żywienia (teraz promowanej przez IŻŻ jako ‘zalecenia zdrowego żywienia’, w postaci
talerza żywieniowego) - zakłada się tu obecność każdej z grup w jednym posiłku – białka, węglowodany i tłuszcze
- istotne jest prawidłowe zbilansowanie każdej diety, czyli ważne jest zachowanie właściwych proporcji między białkami, węglowodanami i tłuszczami oraz szczególna dbałość o ich jakość
Istnieje wiele pomysłów i teorii na łączenie/niełączenie produktów.
Wszystkie interesujące i do poczytania, jako próba zgłębienia fizjologii układu pokarmowego człowieka.
Nasza rada na dziś – łączyć wszystko i nie przejadać się!